niedziela, 18 listopada 2012

Witam po dość dłuższej przerwie. Mam tyle zaległosci do nadrobienia, ale myślę że sie szybko z nimi uporam. Przez okres mojej nieobecności nie próżnowałam tylko tworzyłam w miare możliwości czasowych. A tych ostatnio jakby mniej. Za dużo mam teraz do załatwiania. Jak to bywa w życiu: jak są kłopoty to wszystkie naraz. jedyne co mnie pociesza to fakt, że za niedługo będą święta :) A to jedna ze stron mojego Art Journala. Mam ich wiecej, ale niestety ostatnio nie miałam czasu ani siły aby zrobić zdjecia (musze sie zmobilizować). To zdjęcie też nie nalezy do najlepszych, ale czego sie spodziewać kiedy robi się zdjęcia nocą i to nie najlepszym aparatem.

1 komentarz: